Archiwum grudzień 2002


gru 31 2002 dusza bez ciała
Komentarze: 2

Znowu się zaczęlo. Już myślalam że sobie z tym poradzilam ale jednak nie... Wygralam jedną bitwę ale to byla tylko cisza przed burzą - wojna wciąż trwa. To wraca w najmniej spodziewanym momencie i niszczy mnie od środka... Ludzie mają rację że trzeba pomocy bo nikt sam nie wygra. Nie można walczyć ze sobą. Boję się tego ale nie wiem po której stronie mam stanąć. To tak jakbym byla na środku pola bitwy między swoimi dwoma najwięszymi wrogami i musiala wybierać do którego chcę się przylączyć. Nie potrafię wybrać dlatego jestem przeciwko obydwu i przez to tracę podwójnie... Muszę w końcu się zdecydować... Cialo bez duszy może istnieć ale dusza bez ciala jest niczym. Ale kiedy dusza prowadzi wojnę z cialem?...

sheena : :
gru 27 2002 za dużo na plecy
Komentarze: 5

Po świętach ale świąteczne obżarstwo trwa. To są wlaśnie uroki wolnych dni. Jesz i o niczym innym nie myślisz bo święta przecież są tylko raz w roku. A że jest już po świętach a ty nadal nie skupiasz się na niczym innym tylko jedzeniu... to to już jest urok nadmiaru wolnego czasu i nudów w TV. Wszystkie wielkie hiciory typu "Beethoven" się pokończyly więc zostalo już tylko sluchanie ambitnego tekenka na vivie... Ech...

sheena : :
gru 26 2002 i po świętach
Komentarze: 2

Chyba jednak zacznę lubić święta. W sumie nie są wcale takie zle. Jeszcze zanim sie zaczęly chodzialm i gadalam że już mam ich dość. Teraz zmienilam zdanie. Jednak trzeba najpierw coś poznać żeby powiedzieć co się o tym myśli. Zauważylam że zmienilam trochę swoje nastawienie nietylko na święta ale ogarnęlo mi takie jakieś ogólne wspólczucie. Tym razem nietylko dla zwierząt. Zrobilo mi się żal ludzi. Poprzerzucalam szafę i wyskrobalam coś dla PCK. Na szczęście kolo domu mam jakiś taki zbiornik na rzeczy dla tych ludzi. Teraz mam już przynajmniej czystsze sumienie... Hmm... Chyba się zmieniam... Tak na święta... Szkoda...

sheena : :
gru 21 2002 wszędzie święta, rzygać się chce :P
Komentarze: 8

Rozumiem że idą święta i w ogóle wszyscy się z tego cieszą ale po cholerę od razu robić z tego wielkie wydarzenie? Dobra, będą prezenty i jest luz -  nie trzeba chodzić do budy ale poza tym z czego tu się cieszyć? Śnieg sypie, jest zimno i to wszystko. Wszyscy mają taką wielką radochę nie wiadomo czemu. To jest wqrwiające. W TV lecą "wielkie hity" które puszczają co roku te same na wielkanoc i boże narodzenie. Boshe jaka glupota... Aż przykro się robi :P Ciekawe dlaczego trzeba wybaczać na święta albo wszystkie żale zostawić wraz ze starym rokiem. Ja bynajmniej nie mam zamiaru nikomu wybaczać i na pewno nie będę dla nikogo lepsza tylko dlatego że są jakieś glupie święta. A co do dobrych uczynków to już w ogóle można o tym zapomnieć :P Nie będę się zmieniać. Miną święta, przyjdzie nowy roku i ludzie będą takimi samymi świniami jak wcześniej. Po co zakladać maskę dobroci na kilka dni i udawać kogoś kim się nie jest? W budzie organizowali jakąś zbiórkę dla domu dziecka. Chrzanię to :P Wolę oddać wszystko na schronisko dla zwierząt, one przynajmniej nie są falszywe.

sheena : :
gru 14 2002 i jak tu nie zwariować?
Komentarze: 3

Świat jest taki dziwny... Niby wszystko wiesz, a jednak ciągle to za malo. Nie można mieć każdej rzeczy, a szkoda. W reklamie jakiejś gazety bylo "pieniądze szczęścia nie dają, zakupy to co innego". Zależy, jak dla kogo. Lepiej mieć tą świadomość, że portfel nie jest pusty. Co jest najważniejsze? Na pewno nie milość.

sheena : :