sty 20 2004

cud że żyję!


Komentarze: 3

Jejku, jejku... Jakby to napisać to cud, że jeszcze żyję. Chyba dam sobie spokój z amfą. Przynajmniej na jakiś czas. W piątek przedawkowalam, mialam zapaść i mialam prawdziwego farta, że nie kopnęlam w kalendarz. Wlaściwie to nie bralam amfy, ale metyloamfetaminę... Dwaka śmiertelna - 1 gram, dawka śmiertelna dla dziecka - 0,1 grama... Szkoda tylko, że, co to naprawdę jest, dowiedzialam się już po fakcie. Nigdy nie zapomnę tego, co przeżylam. Tego nawet nie da się opisać, to trzeba poczuć, ale nikomu tego nie życzę...

sheena : :
tio ja
22 stycznia 2004, 19:12
HEhe... a nie tak na powaznie to mam wrazenie ze totalny spaslak jestem... mam wrazenie ze tyje!!!! waze 47 kg!!! zalamuje sie totalnie!!! chyba se jeszzce tej amfy skrece (albo chuj wie czego)!
monarka
20 stycznia 2004, 22:38
jesusie maryjo aga do jasnej cholery!!! odwaliło? O_o" ale jak w ogóle z tego wyszłaś? ocucili Cię czy co? a może szpital? i czy mamcia Twoja wie? napisz!!! martwie się cholera no!!! NIE WŁAŹ W TO GÓWNO, PLEASE!
20 stycznia 2004, 14:49
No pięknie... A co na to starzy? Ech... byłaś już prawie po drugiej stronie ... Ale ja bym chciała pezejśc przez nia i pozostać na wieki ....

Dodaj komentarz