gru 31 2002

dusza bez ciała


Komentarze: 2

Znowu się zaczęlo. Już myślalam że sobie z tym poradzilam ale jednak nie... Wygralam jedną bitwę ale to byla tylko cisza przed burzą - wojna wciąż trwa. To wraca w najmniej spodziewanym momencie i niszczy mnie od środka... Ludzie mają rację że trzeba pomocy bo nikt sam nie wygra. Nie można walczyć ze sobą. Boję się tego ale nie wiem po której stronie mam stanąć. To tak jakbym byla na środku pola bitwy między swoimi dwoma najwięszymi wrogami i musiala wybierać do którego chcę się przylączyć. Nie potrafię wybrać dlatego jestem przeciwko obydwu i przez to tracę podwójnie... Muszę w końcu się zdecydować... Cialo bez duszy może istnieć ale dusza bez ciala jest niczym. Ale kiedy dusza prowadzi wojnę z cialem?...

sheena : :
01 stycznia 2003, 16:36
hehehe nie ;) ale jush nawet nie pamiętam o co chodziło hehehehe ;)
31 grudnia 2002, 19:23
co? znowu widziałaś cyklopa? :o)))))))))

Dodaj komentarz